top of page

"Każdy człowiek potrzebuje czasem wsparcia(...)"


Cześć! 😃 Uff ostatnio gorąco dało się we znaki 😄 ale pomimo tego kocham lato! ❤ To moja ulubiona pora roku. Więcej jestem na dworku, więcej przebywam na słońcu, mam więcej swobody bo mogę bez przeszkód poruszać się sama wózkiem elektrycznym, więcej się uśmiecham. To prawda, że słońce napawa optymizmem biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia a porę roku to chyba tylko dzięki niej wciąż się uśmiecham. Dzięki niej i dzięki słońcu. Czasem czuję się tak jakbym oszukiwała samą siebie. Tutaj widzicie mnie uśmiechniętą, pełną energii, życia i tak powinno być zawsze ale... nie zawsze tak jest. Często przychodzą momenty zwątpienia, smutku i chęci rezygnacji. Czasem nie mam ochoty rozpoczynać walki o coś od nowa. Łatwiej wtedy odpuścić, zrezygnować... i zdarza mi się to robić, bardzo rzadko ale mi się zdarza. Nie zawsze jestem twarda i silna (mówię oczywiście o stanie umysłu bo w mięśniach tej siły mam zdecydowanie niewiele). Nie lubię tego, nie lubię, gdy myślę sobie, że ''tym razem nie mam siły'', ''nie chce mi się'', ''tym razem dam sobie spokój''. Nie lubię tego bo czuję jakbym traciła część siebie, tą najbardziej waleczną część, tą, której się wszystko chce, tą, która walczy do końca i stara się najmocniej jak potrafi, tą, która się nie poddaje. Nie, już nie zawsze mi się chce. Już czasem po prostu przestaje mi zależeć i odpuszczam. Bardzo tego nie lubię i bardzo tego się boję bo nie wiem co będzie, gdy to wygaśnie, gdy płomień walki zgaśnie we mnie. Mam nadzieję, że to się nigdy nie stanie ale zauważam, że człowiek im więcej napotyka przeszkód na swojej drodze i im więcej wszystko wymaga zaangażowania tym bardziej potem nie chce się znowu w to pakować. Wiem, że nasz mózg działa tak, abyśmy szli po jak najmniejszej linii oporu i abyśmy nie wysilali się za bardzo. To trzeba pokonać i iść naprzód. Trzeba oszukać swój mózg. Tylko łatwo powiedzieć ''trzeba'' a trudniej zrobić bo po prostu czasem brakuje sił fizycznych i nie tylko. Piszę o tym bo skłoniła mnie do tego poniedziałkowa wiadomość, która najpierw dostarczyła mi mnóstwo szczęścia a potem zafundowała mi poczucie bezsilności. Mówię tutaj o wiadomości zakwalifikowania się do kolejnego etapu projektu Chcę To Przeżyć - Katalog Marzeń. Znalazłam się pośród 250 osób z całej Polski. Dziękuję bo to dla mnie duże wyróżnienie! ❤❤❤😍😘 Szczęście to wiadome i zrozumiałe uczucie ale bezsilność? Dlaczego w takim momencie? Bo od razu przy wyborze atrakcji czyli marzenia, które będę testować pojawiło się pytanie ''no dobrze, super, tylko jak tam dojedziesz?''. Chciałam od razu na wstępie zrezygnować, napisałam do siostry, żeby to ona sobie coś wybrała bo ja nie pojadę. Chciałam zrezygnować bez walki, bez proszenia kogoś o pomoc, po prostu dać sobie spokój... I wiecie co, każdy człowiek potrzebuje czasem wsparcia, słów ''dasz radę'', ''jakoś to będzie, ogarniemy coś'', ''na pewno się uda''. Nawet ja czasem tego potrzebuje choć zazwyczaj to do mnie piszecie i to ja jestem wsparciem dla kogoś. Z czego się bardzo cieszę bo na prawdę lubię to robić, lubię rozmawiać i czuć, że chociaż w taki sposób mogę komuś pomóc. 😘😍 Tym razem, choć nie był to pierwszy raz, wsparciem okazała się dla mnie mama. Powiedziała do mnie ''wybierz to co chcesz a coś się wymyśli, z kimś pojedziesz''. Słowa potrafią zdziałać cuda, potrafią też ranić ale dobre słowa, słowa wsparcia, otuchy, nadziei sprawiają, że na nowo ktoś może uwierzyć w siebie, w swoje możliwości, w swój potencjał. Mi słowa te dały nadzieję na to, że się uda i ponownie zostanę Testerką Marzeń. Marzenie wybrałam! Na razie nie wiem jeszcze jak i z kim pojadę go zrealizować ale uwierzyłam, że może się udać i cóż... będę walczyć! 😃 To może się wydawać małe, błahe i nie ważne dla kogoś kto to przeczyta ale ja patrzę na to z szerszej perspektywy. Patrzę na to w kontekście całego życia, decyzji jakie podejmujemy, marzeń, które zrealizujemy lub nie. Wszystko zależy od decyzji i od ''poddać się, zrezygnować i odpuścić'' lub ''próbować, starać się i walczyć''. Wszystko od tego zależy, od Twojej decyzji. Marzenia, cele, szczęśliwe chwile, smutne dni, to wszystko zależy od Ciebie i od Twojego podejścia najpierw do siebie a potem do innych. Pozytywne myślenie, wiara i nadzieja to podstawa do powodzenia w wielu kwestiach. Oczywiście ''tylko'' myśleniem nie zrealizujemy marzeń ale jeszcze nie spotkałam osoby, której bez wiary, nadziei i z przygnębioną miną udało się zrealizować marzenie lub cel. Nie zawsze jest łatwo i nie zawsze uda Ci się od razu ale warto próbować i nie rezygnować jeszcze przed startem. Uwierz w to, że możesz to zrobić a to już połowa sukcesu! Tylko tyle albo aż tyle. 🙂😃 Proś o pomoc i otaczaj się ludźmi, którzy Cię wspierają i Ci kibicują bo każdy z nas potrzebuje drugiego człowieka bez względu na naszą sprawność fizyczną i siłę mięśni. Ja do wszystkiego potrzebuje drugiego człowieka, który pomoże mi w najdrobniejszych czynnościach i to właśnie dzięki drugiej osobie mogę spełniać marzenia i żyć tak jak chcę.

Wracając do projektu Chcę To Przeżyć i do 2 etapu, do którego przeszłam, teraz gra toczy się o wyższą stawkę bo w 3 etapie marzenia są już na prawdę odjechane jak choćby lot balonem! 😲😍😃 A więc jest o co walczyć ale ale... do kolejnego etapu przechodzi już tylko 30 osób a więc nie będzie łatwo. Mimo to wierzę, że się uda! 😃 A swoją drogą ciekawa jestem czy zgadniecie jakie marzenie wybrałam do testowania teraz? Podpowiem Wam tylko, że nie jest niebezpieczne ale jest bardzo nietypowe i pozwoli mi doświadczyć czegoś nowego. 😃😃😃Wierzę też mocno w to, że uda mi się pokazać i opisać go dla Was tutaj. Trzymajcie kciuki! 😃 Pozdrawiam Was gorąco 😃😍 Karolina B.

#ChcęToPrzeżyć #KatalogMarzeń

0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page